Polska Myśl Narodowa

Witryna Polska Myśl Narodowa stawia sobie za cel tworzenie i popularyzację opracowań na następujące tematy: interes narodowy Polaków w XXI wieku, polska tożsamość narodowa, postawa narodowa (nacjonalizm) kontra pseudopatriotyzm, historia narodu polskiego i jej narodowa wykładnia, ekonomia i zgubny wpływ forsowania neokolonialnego kapitalizmu na losy narodu, kapitalizm neoliberalny a demografia, cenzura i manipulacje socjotechniczne w Internecie. <!– naSSsDkNe6tDO2ACMtRb5IoMRwo –>

Tag Archives: Powstanie Styczniowe

Historia politycznego i demograficznego konfliktu polsko-żydowskiego na ziemiach polskich: fragmenty książki „Zmierzch Izraela” Tadeusza Gluzińskiego (pseud. Henryk Rolicki)

„Zmierzch Izraela” Tadeusza Gluzińskiego, czyli polski odpowiednik „Dwustu lat razem”

Tadeusz Gluziński, piszący pod pseudonimem Henryk Rolicki jest autorem jednej z najlepszych monografii na temat historii politycznej narodu żydowskiego w Polsce i stosunków polsko-żydowskich. Tematyką żydowską zajmowali się i inni autorzy, jak np. Stanisław Didier w książce „Rola neofitów w dziejach Polski” czy Leszek Szcześniak w „Judeopolonii” i „Judeopolonii II”. Książka H. Rolickiego, mimo, że pochodzi sprzed 80 lat, jest wartościowym uzupełnieniem innych lektur, ze względu na liczne odwołania do literatury i materiałów źródłowych – warsztatowo stoi wyżej, niż wiele współczesnych prac historycznych. Poniżej przytaczamy wybrane jej fragmenty, do których odnosimy się w innych artykułach. Niniejsza publikacja będzie aktualizowana w miarę postępu skanowania i korekty kolejnych fragmentów.

Redakcja PMN

Czytaj więcej

Powstanie Styczniowe – chybiony patriotyzm i spustoszenia w świadomości narodowej współczesnych Polaków

Wstęp

Oddajemy w ręce czytelnika tekst obszernie zajmujący się problemem choroby polskich postaw i polskiej świadomości. Choroby którą omawiamy na przykładzie Powstania Styczniowego, wiążąc jednak wszędzie, gdzie to wskazane wątki występujące w Powstaniu Styczniowym z analogicznymi wątkami innych powstań. Za chorobę polskiej mentalności i polskiej wizji służby narodowi odpowiadają nie tylko okoliczności dziejowe, ale również trwająca od wieków praca wrogów narodu polskiego, polegająca na szczepieniu postaw, które w sprzyjających okolicznościach prowadzić będą do tragedii narodowych i rzezi Polaków – oraz na tępieniu wszelkich działań zmierzających do naprawy świadomości narodowej i postaw Polaków. W efekcie naszych prac powstał obszerny tekst, który niewyrobionego czytelnika może zniechęcić. Apelujemy więc w tym miejscu, aby każdy, zamiast się wcześnie zrażać – przeczytał i przemyślał poniższy artykuł i załączony fragment książki A. Wrotnowskiego, jeśli nie jednym wysiłkiem – to w kilku mniejszych. Gorąco polecamy również tekst Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki.

Życzymy lektury obfitującej w refleksje.
Redakcja Polskiej Myśli Narodowej

Obchodzona w 2013 roku 150-ta rocznica Powstania Styczniowego (22.I.1863) mogłaby stać się pretekstem do dyskusji nad błędnymi wyobrażeniami o tym, jakie powinny być postawy polityczne Polaków, w czym powinna przejawiać się ich służba narodowi polskiemu – oraz dlaczego pewne postawy uważane przez Polaków za patriotyczne są w swej naturze straszliwie antynarodowe. Te błędne wyobrażenia i wynikające z nich postawy nie tylko doprowadziły (przy wydatnej pomocy agentury pruskiej, austriackiej i intryg pierwiastków obcych Polakom etnicznie) w roku 1863 do tragedii narodowej, ale i odegrały decydującą rolę w pozostałych katastrofach narodowych (1830, 1944). O jakie postawy Polaków chodzi pisaliśmy już szeroko w tekście na temat Powstania Listopadowego. Przypomnijmy – piętnowaliśmy mylenie powinności narodowych z rywalizacją na „mołojecką” brawurę i „bohaterszczyznę”, nieliczenie się z konsekwencjami, jakie ta rywalizacja będzie miała dla innych Polaków – tak jednostek jak i narodu jako całości (to nieliczenie się to wręcz pogarda dla zdrowia i życia innych Polaków i ich mienia – a także wspólnego majątku narodowego), ignorowanie uwarunkowań geopolitycznych, geoekonomicznych i militarnych oraz myślenie życzeniowe. Polak myślący narodowo w swoich działaniach ma obowiązek stawiać na pierwszym miejscu los innych Polaków, a nie – żądzę popisania się przed innymi „patriotyzmem” czy wcielania w życie swoich wyobrażeń o poświęceniu dla „ojczyzny” bez oglądania się na skutki tych działań dla innych Polaków. Polak ma obowiązki wobec narodu polskiego – Polaków żyjących dziś – i tych, którzy dopiero nadejdą. To są obowiązki polskie, o których pisał Dmowski. Obowiązki wobec konkretnej zbiorowości ludzkiej, a nie – mglistej „ojczyzny” czy „niepodległości”. Z takiego pojmowania obowiązków jednostki wypływa troska o innych Polaków i nieustanny namysł nad tym, czy korzyści z określonych działań przewyższą potencjalne straty, czy nie. Narodowiec nie ma prawa podejmować ryzyka w sytuacji, kiedy klęska jest niemal pewna, a jedyną przesłanką za narażaniem życia innych jest narzucone mu czyjeś wyobrażenie o „honorze”. Nie ma prawa w sprawach narodowych kierować się emocjami – bo emocje czynią go łatwo narzędziem w rękach innych, którzy wpędzając go we wzburzenie sami zachowują dystans – i niekoniecznie służą sprawie polskiej. Celem narodu polskiego jest trwanie i budowanie dobrobytu Polaków, a nie – zapełnienie zwłokami Polaków cmentarzy, by stworzyć przestrzeń życiową dla innych (pomagających w zapełnianiu tych cmentarzy Polakami) narodów. Wojna jest przedłużeniem polityki (jak zauważył Clausevitz), a nie – metodą demonstracji postaw i emocji czy dowodzenia „racji moralnych”. Polityka zaś służy konkretnym celom narodowym – wymiernym ekonomicznie, demograficznie i politycznie. Polityka zmierzająca do realizacji innych celów – ze szkodą dla wyżej wymienionych obszarów bytu narodowego – musi być uznana za wrogą narodowi i zmierzającą w ostatecznym rozrachunku do wyniszczenia narodu. Jeden z nawybitniejszych polskich ideologów narodowych (jeśli nie najwybitniejszy – a dziś – z dziwnych powodów zamilczany i zapomniany), Zygmunt Balicki, postrzegał szkodliwość dyktatu emocji w polskim myśleniu politycznym bardzo podobnie: Czytaj więcej

Żydzi a Powstanie Styczniowe i jego planowo antypolski wymiar

Rola etnicznych Żydów w rozpętaniu Powstania Styczniowego – przedmowa

Wszystkie spiski mają swoich mocodawców i swoją agenturę. Polska tradycja spiskowo-opozycyjno-powstańczo-niepodległościowa jest najdłuższa w Europie wśród tradycji krwawych i wyniszczających naród. O absurdalności militarno-politycznej powstań i spustoszeniach wynikłych z ich rozpętania pisało wielu historyków, pisał i twórca polskiego nacjonalizmu R. Dmowski. Jednym z najciekawszych – i zupełnie przemilczanych od dziesięcioleci – opracowań na temat Powstania Styczniowego, jego genezy i skutków społeczno-politycznych jest „Rola neofitów w dziejach Polski” Stanisława Didier.
Lektura ta przywołuje (u naocznych świadków z nieco szerszym oglądem sytuacji z lat ’80) uporczywe skojarzenia pomiędzy sytuacją z lat 1862 i 1863, a sytuacją z lat 1980-1981. Widać mącenie w głowach, sprowadzanie na manowce i upuszczanie krwi narodowi polskiemu przez obcych mu etnicznie spiskowców musi zawsze przebiegać tak samo. O ile w roku 1968 podczas spektaklów „Dziadów” pachniało wyłącznie prowokacją (w istocie była to próba uwiarygodnienia przyszłych „autorytetów” opozycyjnych), o tyle w 1981 r. w powietrzu zaczął się unosić zapach prochu i krwi. Na szczęście „upuszczenie krwi” w 1981 i późniejszych latach przybrało jedynie formę metaforyczną – emigracji (przerabianej wszak już w obliczu klęski powstań z 1830 i 1863).

Stanisław Didier, Rola neofitów w dziejach Polski

Stanisław Didier, „Rola neofitów w dziejach Polski”

Rola neofitów w dziejach Polski

Stanisław Didier, fragmenty

(…)

PRZED POWSTANIEM STYCZNIOWEM

(…)

W tym samym czasie powstały w kraju pod patronatem Kościoła bractwa wstrzemięźliwości od gorących napojów (p.e.1984: chodzi o napoje alkoholowe). Bractwa te rozszerzyły się szybko w całem Królestwie i na Litwie. W 1860 r. liczba członków bractw wstrzemięźliwości dosięgała cyfry 600 tys. osób, przeważnie włościan. W samej gubernji Wileńskiej liczba wypitych wiader wódki z 900.000 zmalała do 550.000. Żydowscy właściciele szynków, dotknięci w najdrażliwsze miejsce, bo uderzeni po kieszeni, zaczęli szerzyć wiadomości, że księża, zakładając bractwa, prowadzą działalność polityczną i szkodzą interesom państwowym. Znaleźli się i tacy, którzy pisali do wyższych władz rosyjskich denuncjacje, że bractwa mają cele polityczne i mogą stać się w niedalekiej przyszłości potężną i arcyniebezpieczną bronią w rękach duchowieństwa katolickiego. Wskutek tego Rosjanie zaczęli zabraniać zakładania bractw. Duchowieństwo jednak nie kapitulowało i dalej propagowało abstynencję. Powiadomiona o tem przez Żydów policja rosyjska karała dotkliwie inicjatorów. Wywołało to wrzenie wśród ludu polskiego, którego nastroje stawały się coraz bardziej wrogie względem Żydostwa. Wyraźnie o tem pisze Agaton Giller („Historja powstania narodu polskiego”, t. II, str. 199), że „waśń, jaka w Królestwie między Polakami i Żydami przed 1861 r. wybuchła, doszła do stopnia, od którego do bijatyk i kamienowań niewielkie przejście”. Trzeba więc było ratować sytuację.

Czytaj więcej

Judeopolonia – żydowskie państwo w państwie polskim

Literatura opisująca prawdziwą historię polityczną, demograficzną i ekonomiczną Żydów na ziemiach etnicznie polskich jest uboga i Polakom nieznana. Wiedza o szkodliwych dla polskiej ludności i polskiego interesu narodowego efektach planowej działalności mniejszości żydowskiej (współdziałającej ze światową diasporą żydowską), jest Polakom w większości kompletnie obca. Tą białą plamę próbował wypełniać nieżyjący już dr A. L. Szcześniak swoimi publikacjami. Jedną z nich była dwuczęściowa seria dotycząca koncepcji tzw. Judeopolonii. Książka, wydana w 2001 roku nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem pewnych ośrodków (patrz np. nagonka zorganizowana przez Biknot i Kruczkowską z GW (link)). Bardzo interesującym epizodem było skonfiskowanie przez Policję „Judeopolonii” z księgarni na Dworcu Centralnym w Warszawie (link).
Dr L. Szcześniak nie był oczywiście prekursorem badań nad wielce dwuznaczną rolą społeczności żydowskiej w Polsce. Przed nim pisali o tych problemach m.in. S. Didier (Rola neofitów w dziejach Polski: Żydzi a Powstanie Styczniowe i jego planowo antypolski wymiar) i Tadeusz Gluziński [pseud. Henryk Rolicki] (Zmierzch Izraela)
Judeopolonia – żydowskie państwo w państwie polskim dr Andrzej Leszek SzcześniakJudeopolonia – żydowskie państwo w państwie polskim
dr Andrzej Leszek Szcześniak

Dla przeciętnego Polaka problem Judeopolonii po prostu nie istnieje, ponieważ nie było mu dane poznać prawdziwej historii swojej Ojczyzny. Najpierw totalitarne państwo, a teraz poprawne politycznie programy szkolne i media nie są zainteresowane, aby prawda historyczna kształtowała właściwe postawy obywateli. O niewygodnych tematach samozwańcze autorytety milczą.

Publikacja ta wolna jest od takiej poprawności i w świetle dokumentów przybliża Państwu skrupulatnie przemilczany fakt tworzenia żydowskiego państwa na ziemiach polskich, o czym wiedzieli do niedawna tylko nieliczni. Osoba dr Andrzeja Leszka Szcześniaka zapewnia rzetelność opracowanego tematu.

Książka jest poszerzoną wersją hasła „Judeopolonia”, które obok innych mogą Państwo znaleźć w Encyklopedii „Białych Plam” Polskiego Wydawnictwa Encyklopedycznego.

Czytaj więcej

%d blogerów lubi to: